Szklany kaboszon z wzorem smoczego oka otulony jest równiutkimi Toho Inside-Color Peridot Oxblood Lined, Metallic Bronze oraz Brass-Lined Aqua,
Całość kończy mój eksperyment w postaci Fringe stitch głównie wyplecionych z malutkich Toho Transparent-Frosted Green Emerald (dziękuję Bluefairy za objaśnienia i tutorial, który możecie znaleźć na Jej blogu
KLIK ).
Do następnego!
Pierwsze skojarzenie - Mordor ;) jak na początki przygody z koralikowaniem wygląda świetnie :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie te kolory, a uwielbiam Władcę i Hobbita, czyżby kolejna inspiracja? ;) dziękuję, mam nadzieję, że dalej będzie jednak lepiej. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty u Ciebie z niecierpliwością!
UsuńHmm, nawet bardzo niepokojąca :) Aż trudno oczy oderwać, a krzaczorów jest tyle ile trzeba :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją zacząć nosić i pilnie obserwować reakcje ludzi, może to być niesamowicie interesujące :)
UsuńOko kolorystycznie piękne i świetnie je oprawiłaś. Tym samym przypomniało mi się że mam gdzieś w zapasach kaboszon z okiem Saurona właśnie :) muszę się za niego wziąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Czekam więc z niecierpliwością na to straszne oko!
Usuń